Lu-joga? – przepis, recepta na zdrowie

na rącze nogi, trzeźwą głowę i spokój.

Lu-joga to gibka kibić! - cóż to takiego?

Na górze jest szyja, ciekawa wszystkiego

Na dole jej siostra ukryta w mroku

Zakuta w dyby z powodu braku

Perspektywy, uwagi, czucia i smaku.

Lu-joga to sztuka zbierania wschodów słońca. Dłonie i stopy łączy serce,
i trzeba ten układ wspierać. Optymalne warunki są o wschodzie słońca – jesteś wypoczęty, cień o poranku jest najdłuższy, czysty, wpisujesz się
w misterium początku, nigdzie się nie śpieszysz itd…

Jak zacząć?

To najtrudniejszy moment, ale gdy decyzja zapadnie, wszystko jest proste. Wstań 15 minut wcześniej. Ruch łączymy z oddechem – ogólnie rzecz ujmując: wdech otwiera, powiększa powierzchnię; wydech pomniejsza, zamyka; zatrzymanie oddechu po wdechu kieruje uwagę; bezdech po wydechu - skok, ruch, zapieczętowanie pozycji, rozlanie uwagi 
i zakończenie pracy. Zauważenie cyklu oddechowego uwrażliwia. 

W określonych pozycjach relacje oddechowe ulegają różnym zmianom – najważniejszy jest fakt zauważenia oddechu.

1. Wykonaj 10 powitań słońca wg schematu… (1)
2. 30 razy przenieś stopy poza głowę (2); mostek (3B), most (3C), kilka relaksujących oddechów (2A). 
3. Wstęp do latania – trójkąt (A) (rozwijasz skrzydła); skręcony trójkąt (B) (rozwijanie i prostowanie skrzydeł); balans na jednej nodze (C) (lot nurkujący); balansujesz nadal, ale trochę inaczej (D) (szybowanie); lądujesz… przechodzisz płynnie z pozycji do pozycji niesiony oddechem... (4- A, B, C, D - w lewo, w prawo); 

Przeanalizuj rysunek. WD – wdech, WY – wydech. W poz. (5) pomyśl o czymś mało ważnym...

Zbieraj wschody słońca!

O brzasku dnia...